[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.hrabi aJak to& któż by?hrabiaTo ja o to pytam; dopiero wszedÅ‚em.hrabi aAleż& prawdopodobnie Zuzia robi porzÄ…dek.hrabiaPowieóiaÅ‚a pani, że Zuzia poszÅ‚a do siebie.hrabi aPoszÅ‚a& lub weszÅ‚a tam& nie wiem pewnie.hrabiaJeÅ›li to Zuzia, skÄ…d twoje zmieszanie?hrabi aZmieszanie& z przyczyny mojej pokojówki?hrabiaCzy z przyczyny pokojówki, nie wiem; ale co do zmieszania, to rzecz pewna.hrabi aRzecz pewna, hrabio, że ta óiewczyna niepokoi i zajmuje ciebie o wiele wiÄ™cej niżmnie.hrabiag ie ieZajmuje do tego stopnia, iż pragnÄ™ wióieć jÄ… w tej chwili.hrabi aZdaje mi siÄ™ w istocie, że pragniesz tego czÄ™sto; ale nigdy zuchwalsze podejrzenie&pierre beaumarchais Wesele Figara 44sce a trzy astara ia ra i a a a i r a i e i s iehrabiaTym Å‚atwiej bęóie je rozproszyć.a s r al ier a Wyjdz, Zuziu, rozkazujÄ™.a a a r e si al g ihrabi aJest prawie nieubrana; czyż można w ten sposób obchoóić siÄ™ z kobietami w ichmieszkaniu? PrzymierzaÅ‚a suknie, które jej dajÄ™ z okazji Å›lubu, uciekÅ‚a usÅ‚yszawszy twójgÅ‚os.hrabiaJeÅ›li tak baróo siÄ™ boi pokazać, może bodaj przemówi.ra a si r i Odpo-wieó, Zuziu, czy jesteÅ›?a a ra s a a g i a al i a sihrabi as r al ier aZuziu, zakazujÄ™ ci odpowiadać.ra ieg Jeszcze nikt nie posunÄ…Å‚ tyranii do tegostopnia.hrabiali a si r iOch, skoro nie chce mówić, ubrana czy nie, muszÄ™ jÄ… wióieć.hrabi as a e r e r ia iWszęóie inóiej nie jest w mej mocy przeszkoóić panu; ale mam naóiejÄ™, że choćwe wÅ‚asnym pokoju&hrabiaA ja mam naóiejÄ™, że dowiem siÄ™ za chwilÄ™, kto jest owa tajemnicza Zuzia.%7Å‚Ä…dać odpani klucza byÅ‚oby, jak wióę, daremnie! Ale jest sposób, aby wysaóić te drzwiczki.Hej!jest tam który?hrabi aChcesz woÅ‚ać luói i dawać publiczny rozgÅ‚os podejrzeniu, które uczyniÅ‚oby nas po-Å›miewiskiem?hrabiaMa pani sÅ‚uszność; w istocie, ja sam wystarczÄ™: pójdÄ™ w tej chwili przynieść, co po-trzeba.i ie r i i ra a Ale by wszystko zostaÅ‚o, jak jest, czy raczy pani towarzy-szyć mi bez skandalu i haÅ‚asu, skoro ich tak nie lubisz?& Rzeczy tak prostej nie zechceszchyba odmówić!hrabi aies a aAleż, mężu, któż myÅ›li ci siÄ™ sprzeciwiać?hrabiaAch, zapomniaÅ‚em o drzwiach do garderoby; muszÄ™ je zamknąć również, iżby unie-winnieniu pani staÅ‚o siÄ™ zadość w caÅ‚ej peÅ‚ni.a a r i g i i e lhrabi aa s r ieO nieba! Cóż za nierozwaga!hrabiara aTeraz, kiedy pokój zamkniÄ™ty, przyjm moje ramiÄ™, proszÄ™.s g s Co siÄ™ tyczyZuzi, musi Å‚askawie zaczekać w alkierzu, aż wrócÄ™; najmniej zaÅ›, co jej grozi za moimpowrotem&hrabi aW istocie, hrabio, trudno o wstrÄ™tniejszÄ… przygodÄ™&ra ia r a a i a a r i a lpierre beaumarchais Wesele Figara 45sce a czter astaa a er izuza aiega r ia iega al ier a i i r e i r l aOtwórz, Cherubinie, prÄ™dko; to ja, Zuzia, wychodz.cherubiiAch, Zuziu, cóż za straszna scena!zuza aWychodz, nie ma minuty do stracenia!cherubir es rasA jak wyjść?zuza aNie wiem, ale wyjdz.cherubiJeÅ›li nie ma wyjÅ›cia?zuza aPo rannym spotkaniu hrabia zgniótÅ‚by ciÄ™, a my byÅ‚ybyÅ›my zgubione.Biegn3 uwia-domić Figara&cherubiOkno nie jest może zbyt wysokie.ieg ie azuza ae grZ piÄ™tra! Niepodobna! Och, biedna pani! A moje małżeÅ„stwo, o Boże!cherubira aWychoói na inspekty; co najwyżej uszkoóę parÄ™ grzÄ…dek.zuza aa r e g aZab3e siÄ™!cherubiiesie iW gorejÄ…cÄ… otchÅ‚aÅ„, Zuziu, raczej, niż jÄ… narazić& A ten caÅ‚us przyniesie mi szczęście.sce a piÄ™t astazuza asa a a e r r era e iaOch!& a a a il a r es r e li a si a i ra a Już jest daleko!Och, maÅ‚y urwis! Równie zwinny jak Å‚adny! JeÅ›li temu zbraknie w życiu kobiet& Zajm3-my co pręóej jego miejsce, al ier a Możesz teraz, panie hrabio, wyÅ‚amaćzamek, o ile ciÄ™ to bawi; zje diaska, kto dobęóie ze mnie sÅ‚owo.a a sisce a szes astara ia ra i a ra ahrabiar a r gi re r a a elWszystko jest, jak zostawiÅ‚em.Pani, nim mnie narazisz na konieczność skruszeniadrzwi, zastanów siÄ™: jeszcze raz pytam, nie chcesz otworzyć?hrabi aAch, mężu, jakiż straszliwy poryw zdolny jest niweczyć w ten sposób wzglÄ™dy należnegodnoÅ›ci żony? Gdyby to miÅ‚ość wÅ‚adaÅ‚a tobÄ… i podsuwaÅ‚a ci te szaleÅ„stwa, usprawiedli-wiÅ‚abym je mimo ich niedorzecznoÅ›ci; zapomniaÅ‚abym może przez wzglÄ…d na pobudkipierre beaumarchais Wesele Figara 46wszystko, co jest w nich obrażajÄ…cego.Ale sama próżność czyż może szlachetnego czÅ‚o-wieka przywieść do takich wybryków?hrabiaMiÅ‚ość czy próżność otworzysz, pani, albo natychmiast&hrabi as a i ra i a r ia iWstrzymaj siÄ™, hrabio, proszÄ™.Czy sąóisz, że byÅ‚abym zdolna uchybić samej sobie?hrabiaCo siÄ™ pani podoba; chcÄ™ wióieć, kto jest w alkierzu.hrabi ar es ras aDobrze wiÄ™c, mężu, zobaczysz.PosÅ‚uchaj mnie& spokojnie.hrabiaWiÄ™c nie Zuzia?hrabi ar li ieW każdym bÄ…dz razie nie osoba& której mógÅ‚byÅ› siÄ™ w czymkolwiek obawiać& Go-towaÅ‚yÅ›my żarcik& baróo niewinny& doprawdy& na óiÅ› wieczór& i przysiÄ™gam&hrabiaI przysiÄ™gasz?&hrabi a%7Å‚e ani on, ani ja nie mieliÅ›my zamiaru ciÄ™ obrazić.hrabias Ani on, ani ja ? WiÄ™c to mężczyzna?hrabi aòiecko raczej, mężu.hrabiaKtóż?hrabi aLedwie Å›miem go nazwać.hrabiaieZab3Ä™ go.hrabi aWielkie nieba!hrabiaMów wiÄ™c.hrabi aMÅ‚ody& Cherubin.hrabiaCherubin! ZuchwaÅ‚y!& Oto wiÄ™c moje podejrzenia i bilecik sprawóiÅ‚y siÄ™.hrabi as a a r eOch, hrabio, nie myÅ›l&hrabiai g a s r ieWszęóie spotykać przeklÄ™tego pazia! g ProszÄ™, pani, otwórz; wiem wszystkoteraz.Nie byÅ‚abyÅ› tak wzruszona, żegnajÄ…c go óiÅ› rano; on byÅ‚by odjechaÅ‚, jak mu kaza-Å‚em; nie byÅ‚abyÅ› z takim nakÅ‚adem faÅ‚szu ukÅ‚adaÅ‚a bajeczki o Zuzannie; nie byÅ‚by siÄ™ takskwapliwie schowaÅ‚, gdyby nie kryÅ‚o siÄ™ w tym nic wystÄ™pnego.hrabi aLÄ™kaÅ‚ siÄ™ pogniewać ciÄ™, pokazujÄ…c ci siÄ™ na oczy.hrabias r r e r i al ier aWychodzże raz, malcze przeklÄ™ty!pierre beaumarchais Wesele Figara 47hrabi aier e g i i gaOch, hrabio, mężu, gniew twój& ja drżę o niego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]