[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.zjawisk.Możemy się jedynie domyślać, że Yuuzhan Vongowie zamierzają wykorzystać - Na powierzchni Caluuli opór stawiają już tylko nieliczne oddziały.Jeżeli ta sta-Caluulę jako odskocznię do ataku na całą Hegemonię Tion, a pózniej na Sektor Wspól- cja zostanie zniszczona, nie mam pojęcia, jak sobie poradzą z inwazją na wielką skalę.ny.Może im także zależeć na opanowaniu gwiezdnych stoczni Lianny, chociaż odkąd -W jakim stanie znajduje się wasz sprzęt? - zainteresowała się księżniczka. James Luceno Jednocząca moc125 126- Sama pani widziała nasze gwiezdne myśliwce - przypomniał Garray.- Podobnie skrzyżowanymi nogami na okratowanej skrzyni w pogrążonym w półmroku kącie mo-jak my, nie rozlatują się na kawałki chyba tylko dzięki klejowi i samoprzylepnej taśmie.dułu.Zajmował miejsce między porośniętym złocistą sierścią Bothaninem a wysokimOd czasu wyeliminowania HoloNetu musimy utrzymywać łączność z Kalamarem przy Calibopem, który przysiadł na złożonych skrzydłach.Całą trójkę otaczała grupa podej-pomocy kurierów, a to zajmuje od trzech do pięciu miejscowych dni.Prawdę mówiąc, rzanie wyglądających ludzi i obcych istot ubranych w podobne szare kombinezonyostatniego kuriera wysłaliśmy w drogę zaledwie kilka godzin przed waszym przylotem.lotnicze.Mogli uchodzić zarówno za pilotów odrębnej eskadry gwiezdnych myśliw-W dodatku dowódcy sił zbrojnych Galaktycznego Sojuszu nie podesłali nam żadnego ców, jak i członków gangu grawicyklistów z Nar Shaddaa.sprzętu.Rozpaczliwie potrzebujemy żywności, amunicji, części zamiennych, płynu - Jeszcze jeden wielbiciel? - zagadnęła Leia.bacta.Wielu ochotników, którzy przybyli nam na pomoc, odniosło rany, mamy także Han potarł porośniętą szczeciną brodę.chorych i umierających.- Garray sposępniał coraz bardziej.Urwał na chwilę, jakby się - Jestem pewien, że gdzieś już słyszałem ten głos - powiedział.-Kłopot w tym, żenad czymś zastanawiał.- Walczę przeciwko Yuuzhan Vongom od czterech lat - podjął nie mogę skojarzyć go z twarzą.po chwili.- I cały czas mam uczucie, że byłem o wiele młodszy, kiedy ta wojna się - Więc podejdz do niego i zapytaj, gdzie i kiedy się spotkaliście -zaproponowałazaczęła.księżniczka.- Wszyscy mamy takie wrażenie, panie komendancie - stwierdził Han.Han kiwnął głową i powoli skierował się w stronę grupy najemników.Zauważył,Dobrze znał wojskowych pokroju Garraya, udręczonych wieloletnim sprawowa- że obserwują go z mieszaniną rozbawienia i czujności.Spojrzał na ciemnowłosegoniem dowództwa i wysyłaniem podwładnych na niemal pewną śmierć.Miał przed sobą mężczyznę.jeszcze jednego oficera, który nie musiał sobie udowadniać, że jest bohaterem.Po pro- - Nazywam się Han Solo - zaczął.- Czy mam rację, że gdzieś się już spotkaliśmy?stu robił to, co do niego należało.Mężczyzna spojrzał na niego spode łba, demonstrując przy tym blizny na pooranejGarray spróbował się uśmiechnąć.bruzdami śniadej twarzy.- Proszę się nie martwić, naprawimy pańskiego  Sokoła" i wyślemy was w drogę - Nie w cztery oczy, panie kapitanie, chociaż niewiele brakowało - powiedział.-powrotną, zanim zdążycie się obejrzeć - obiecał.To oznacza tylko tyle, że nie jesteśmy sobie zupełnie obcy.- Wyciągnął ku niemu mię-- Nie chcemy odrywać pańskiego personelu od zajęć, panie komendancie - oznaj- sistą rękę.- Nazywam się Hurn.mił stanowczo Han.- Leia i ja sami zajmiemy się naprawami.- Na chwilę urwał.- Tak Han dwukrotnie obrócił w myślach usłyszane nazwisko, ale w końcu pokręciłmiędzy nami, Garray, gdyby nie to, że na Crackena i pozostałych czekają na Kałama- głową.rze, zostalibyśmy tu, żeby ci pomóc.- Nic mi to nie mówi - odparł z rezygnacją.- Jesteś pewien, że nigdzie razem nieKomendant się uśmiechnął.służyliśmy? Może podczas Rebelii?- Dziękuję, kapitanie Solo - powiedział.- Pańskie słowa nie tylko potwierdzają, ale Hurn wzruszył ramionami.nawet przewyższają opinię, jaką pan zyskał w ciągu tych ciężkich lat.- Przeniósł spoj- - Los obdarzył mnie jedną z tych twarzy, które prawie wszystkim wydają się zna-rzenie na Leię.- Zechcielibyście zjeść ze mną obiad? jome - stwierdził obojętnie.- Bylibyśmy zaszczyceni - odparła księżniczka.Zwolniła i dołączyła do męża, któ- Han pogładził się po szczęce.ry został trochę z tyłu.-  Opinię, jaką pan zyskał." - przypomniała szeptem.- Które- - Byłeś kiedyś na Dellalcie? - zapytał.goś dnia postawią ci tu pomnik.- Nie przypominam sobie.Han omiótł zamaszystym gestem ogromny hangar.Han pokiwał niepewnie głową i postanowił odejść.Leia zaczekała, aż wszyscy tro-- Nieprawda.To ci ludzie zasługują na pomniki - powiedział.- Wszyscy, co do je - ona, Han i C-3PO - oddalą się na tyle, żeby najemnicy nie mogli jej usłyszeć.jednego.- Czy jego twarz wydawała się wszystkim znajoma przed okresem Rebelii, czy za-Idąc dalej, mijali kolejne osoby, które rozpoznawały zarówno Hana, jak i Leię.nim zarobił te blizny? - zapytała.Wyglądało na to, że do systemu Caluuli zlecieli się wszyscy sławni piloci, żołnierze i Han obejrzał się przez ramię, rozłożył ręce i pokręcił głową, ale zanim zdążył cośnajemnicy.ale także wszystkie podejrzane typy z promienia tysiąca parseków.Ko- powiedzieć, w hangarze rozległo się wycie syren alarmowych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl