[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tym razem Artur nie wydał żadnego dzwięku. Lekcja trzecia: przeszłość może nas uderzyć, jeśli sami będziemy tego chcieli.Możemy teżprzywyknąć do bólu, a nawet go polubić.Dutch wstał, zasłaniając sobą ekran.Kobieta nie ruszyła się.  I lekcja czwarta, najważniejsza.Przeszłość jest martwa, przeszłości nie ma.Jesteśmy władnizabić ją na zawsze albo się od niej odwrócić.Możemy też tchnąć życie w trupa.Co wybierasz, mały? Odwrócić się i odejść. Artur podniósł oczy na Keya. Jesteś pewien?Chłopiec w milczeniu skinął głową. Nazywała się Izabela Kal  powiedział Key salowej i wyszli.Artur powoli podszedł dowąskiego okna i popatrzył na zaparkowanego przy ogrodzeniu dżipa. Można zwrócić przeszłości imię.Można ją też wspominać.Ale nie należy ożywiać martwych. Key&  Artur nawet z tyłu wyglądał na spiętego. A gdybym odpowiedział inaczej? I tak bym o ciebie walczył. Dlaczego? Ja też jestem przeszłością.Jestem trupem. Ty żyjesz, Arti.I już nigdy nie oddam cię śmierci. Key& dlaczego mnie pokochałeś?Dutch pomyślał, że nikt nigdy nie dał dobrej odpowiedzi na to pytanie  ludzie ani obcy, kobietyczy mężczyzni, dorośli czy dzieci.Ale on mimo wszystko odpowiedział.Cóż, cisza i milczenie teżbyły częścią przeszłości. Dlatego że nauczyłeś mnie kochać. Idziemy?  zapytał Artur po chwili milczenia. Idziemy.Schodzili szybko po schodach.Już nie rozmawiali.Nie było takiej potrzeby.A przeszłość mogłaumierać bez ich udziału. Rozdział 6Kiedyś status Gorry doprowadzał Greya do szału.Planeta, na której niemal oficjalnie rządziłaRodzina, wydawała się drwić z władzy i prawa, śmiać się w twarz  w jego twarz.Trzy razypróbował oczyścić Imperium z mafii, a mafia trzykrotnie się odradzała.Jak posiekany na kawałkiendoriański piaskowy pająk zmienia się w dziesięć pajączków, tak właśnie Rodzina pod uderzeniamiSBI rozbijała się na planetarne bandy i ugrupowania.A po jakimś czasie znowu powstawałojednoczące ich wszystkich centrum.Grey nieraz zadawał sobie pytanie, dlaczego tak trudnopowstrzymać Imperium przed rozpadem i dlaczego niemożliwe jest wyplenienie w nim zła?Teraz Grey nie walczył już z piaskowym pająkiem.Rodzina miała swój biznes na granicy i pozagranicą prawa.Narkotyki niewchodzące w spis środków dozwolonych przez lekarzy, pornobiznes zudziałem nieletnich i obcych, zabójstwa na zamówienie i wątpliwe atrakcje w rodzaju gry  Sam nasam w domu z zabójcą.Czasem Rodzina nie miała nic przeciwko zajmowaniu się legalnymiinteresami: sprzedażą planet, handlem bronią masowego rażenia, szpiegostwem przemysłowym.Ale nauczyła się znać swoje miejsce.W jej interesie była stabilizacja światów Imperium  żebynie wysechł strumień ludzi pragnących zakazanych przyjemności.Lepszy był spokojny wyścig szybkostarzejącej się broni niż wyniszczająca wszystkich i wszystko wojna domowa.Podczas gdy spętanaimperialnymi prawami SBI latami próbowała doprowadzić na Incediosie do władzy umiarkowanychpolityków.Rodzina stłumiła wojnę domową w ciągu dwóch miesięcy.Okrutnie i efektywnie, seriąterrorystycznych aktów i potężnym dopływem pieniędzy, które już zaczynały przynosić zyski.Tutaj, na Gorze, znajdowała się głowa pająka.Imperatorowi zdarzało się kontaktować z MatkąRodziny nawet częściej niż raz w miesiącu.A jednak schodząc na trap czółna, Grey po raz kolejnypoczuł gorycz na widok starzejącej się kobiety, stojącej obok lorda kanclerza Gony.Do diabła& odwołanie władcy planety byłoby znacznie prostsze.,Przyjął kwiaty  terrańskie i endemity  od dziewczynek, które do niego podbiegły.Były ładniutkiei podobne do Lary  najwyrazniej chciano zadowolić Imperatora. Powinnyście być w szkole  zauważył sucho Grey, kierując się do lorda kanclerza.Dopiero w połowie drogi Imperator zrozumiał, że zapomniał o jednym drobnym szczególe.Zapomniał paść na ziemię.W grobowej ciszy Grey podszedł do lorda kanclerza, którego twarz wyrażała całą gamę uczuć odstrachu po zdumienie. Postanowiłem zmienić rytuał  powiedział Imperator.Czuł się nieskończenie, niewyobrażalniestary.Jak chodzący pomnik. Jak pańskie zdrowie, Imperatorze?  zapytała Matka Rodziny.Grey z pewnym wysiłkiemprzypomniał sobie jej nazwisko i pochodzenie.Lika Seyker, z Drugiej Shedara.Tak jak Key Dutch,który próbował go zabić&To już nieważne& nie, przeciwnie, to mogła być bardzo sprzyjająca okoliczność. Dziękuję, niezle. Grey odwrócił się do lorda kanclerza. Może skończymy te ceregiele? Zakilka minut przybędzie tu van Curtis, jemu możecie urządzić oficjalne powitanie.Pani Seyker,zapraszam panią do siebie za dwie godziny.Ma pani jakiś oficjalny status na Gorze? Jestem ministrem kultury  oznajmiła Matka Rodziny. Pięknie.A więc umie się pani podpisać. Curtis van Curtis wykazał tyle samo zainteresowania uroczystym powitaniem, co Imperator.Gdyorszak mknął przez górski wąwóz, obok wspaniałych złóż pseudokryształu, jednego z sześciu cudówgalaktyki, nawet nie odwrócił głowy.Jeszcze nigdy od czasów Wielkiej Wojny Curtis van Curtis tak się nie bał.Rezydencja lorda kanclerza, która otrzymała tymczasowy status pałacu imperialnego, stała wsamym centrum stolicy.Lustrzane szpikulce, wygięte ostro łuki  rezydencja odwzorowywałagorryjskie godło.Curtis był nastawiony na długie wyczekiwanie, nieodmienny atrybut wszystkich jego spotkań zImperatorem.Gdy oznajmiono, że Grey przyjmie go natychmiast, strach tylko się nasilił.Idąc przezamfilady sal, w których zawsze jedna ściana była ze szkła, Curtis wymacał językiem maleńką,przyklejoną do dziąsła kapsułkę.Jedyna trucizna, której nie neutralizowały bakterie-symbionty;szczelina w pancerzu, którą zostawił dla podobnych przypadków.Techniki Jeng Curtis nigdy niezdołał opanować.Ta droga na granicy życia i śmierci, przemoc zadana własnemu ciału i rozumowi konieczny warunek powodzenia treningów  okazały się dla niego nie do przyjęcia.Imperator nie był sam.Za nim zastygł na baczność holograficzny fantom, obraz wysokiegomężczyzny w mundurze komandora.Fantom migotał, od czasu do czasu zmieniając kolory, jegoruchom brakowało płynności  połączenie zrealizowano najpewniej z dużej odległości i na zleprzystosowanej do tego wojskowej aparaturze. Wez go żywego  powiedział znużonym głosem Imperator. A poza tym&  zerknął na Curtisa tych dwóch również.Koniecznie żywych.To rozkaz.Potem połączysz się z pałacem.Komandor skinął głową. Tak, Imperatorze.Statki eskadry nadal przeczesują kosmos.Ale szansę są niewielkie.Mnieznalezli chyba cudem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl