[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nikt nie potrzebuje tu jesz-cze jej kulawego męża, który będzie tylko wchodził w drogę leka-rzom.- Nogales odwróciła się od niego i ruszyła w dół korytarza.Na odchodnym rzuciła jeszcze przez ramię: - Idz coś zjeść.Idz dodomu.Idz poczytać, tylko nie przeszkadzaj lekarzom.W pokoju Karen zostało jeszcze dwóch mężczyzn.Jeden z nichzobaczył Jeremy'ego i wyszedł na korytarza.Napis na plakietcegłosił, iż jest lekarzem i nazywa się Malcolm Evans.Z trudem przy-woływał na twarz uśmiech.- Proszę nie martwić się tym całym.zamieszaniem - powie-dział.- Karen odrzuca superskórę, to wszystko, choć z drugiej stro-ny nie powinno się to zdarzyć.Może ten fragment jest jakiś wyjąt-kowy.Mamy jeszcze mnóstwo podobnych kawałków w MieściePrzeznaczenia i w innych szpitalach przy Drodze.Nogales poje-chała właśnie po inny fragment dla.Karen, a Walter dzwoni dopacjentów, którzy przyjmowali superskórę z tej grupy, więc możepan.- Evans dostrzegł jakiś gest drugiego lekarza i odwrócił sięod Jeremy'ego, nie kończąc nawet zdania.KONTROLA*EKSPERYMENTJeremy nie mógł się skoncentrować.Musiał czytać każde zda-nie dwukrotnie, choć tekst wcale nie był trudny.Populacja, na której zamierzano przeprowadzić eksperyment,została podzielona.Grupa przeznaczona do eksperymentu kon-trolnego została odizolowana, zostawiono ją samej sobie.Królikidoświadczalne, którym nie podawano szkodliwych środków, któ-re nie musiały biegać po labiryntach najeżonych pułapkami, któ-rych nie niepokojono głośnymi sygnałami czy oślepiającym świa-tłem.Pacjenci, którym podawano placebo zamiast prawdziwychlekarstw.Prowadzący eksperyment starali się wychwycić wszel-kie różnice pomiędzy grupą kontrolną i grupą eksperymentalną.KONTROLA*EKSPERYMENT*Baza Pierwsza%7łycie na tej planecie byłoby ryzykowne nawet wtedy, gdyby Ar-9os" nie zostawił nas samych!Podobno Baza Pierwsza wspaniale się rozwija.Jej mieszkańcy stosu-" ją się do wskazówek i zasad przygotowanych dla projektu Argos" w Ukła-dzie Słonecznym.%7łyją bezpiecznie, odizolowani na Półwyspie Kraba odwszelkich niebezpieczeństw, jakie mogą im grozić ze strony pierwotnychmieszkańców Przeznaczenia, z jednym przerażającym wyjątkiem.Fatum mortem pamelli jest naszym więzieniem.Musimy żyć w za-sięgu jedynego zródła potasu, jakie odnalezliśmy na tej planecie, w la-biryncie ekologii Przeznaczenia.Zakładając, że nie zostaliśmy już przezcoś zaatakowani, choć jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy; lekcjaAvalon jest tutaj bardzo pouczającym przykładem.W obcym środowi-sku nie należy ufać niczemu.Proponuję uznać Bazę Pierwszą za eksperyment kontrolny, Termi-nus zaś za eksperyment zasadniczy.Stworzyć Biuro Nadzoru, któresprawowałoby władzę nad całym Krabem: Bazą Pierwszą, Nawiedzo-ną Zatoką i wszelkimi osiedlami położonymi pomiędzy nimi.Bez wzglę-du na to, na jakie niebezpieczeństwa będziemy jeszcze narażeni, więk-sza społeczność przetrwa, oczywiście pod warunkiem, że będziemy po-trafili zapewnić stały dopływ spekli na Kraba.Will Coffey, hydroponikIdiota.Jak chciał to przeprowadzić? System karawan - takżepomysły Cof f eya - mógł działać tylko dopóty, dopóki zarówno Ter-minus, jak i Wietrzna Farma wykonywały swe zadania.Gdyby któ-rekolwiek z nich upadło.Terminus nie upadł, podzielił się.Miasto Przeznaczenia świet-nie prosperowało.Ale co ze Spiralnym Miastem?Utrzymywanie eksperymentu kontrolnego przez kilka poko-leń miało jakiś sens.Ale do czego był im potrzebny po upływiedwustu pięćdziesięciu lat?Przyszedł do biblioteki, by oderwać się od rzeczywistości i zna-lazł to!BIURO NADZORU.tylko dwie przecznice od Lecznicy.Wciąż sprawowali fak-tyczną władzę nad Krabem, Spiralnym Miastem, Nawiedzoną Za-toką, Wydrakami i całą resztą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]