[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dawaj, szcze, szcze.Dawaj, bery, wchód'.A on gonił, cwałował, wpadał w galop jak jego ogier, a\ krzyknął i padł koło Kasi, cię\kodysząc.Kasia powoli się podniosła, pochyliła się nad nim i szeptała mu do ucha:- Kochany, odleciały nasze ptaki, odleciał nasz świat i zostaliśmy sami.Ale jemu i tego było mało.Jego męskość po raz trzeci się naprę\yła i znowu się rzucił naKasię, wygłodzony jak wilk, a ona poddała się jego rytmom, a potem długo le\eli w trawie, a\na niebo wzeszły gwiazdy i poczuła chłód.255Okrył ją swetrem i le\eli objęci i przytuleni.A on błądził ślepo po jej piersiach, okrą\ałpalcami sutki i przeciągał się ja]j stary kocur.A gdy ju\ nasycili straszny głód, podniósł Kasięz ziemi i rozejrzał się.Koń stał przy drzewie i machał głową, jakby mówiąc, owszem,widziałem, ale ju\ pora.256W DOMU MITIPosadził Kasię na konia i pogalopowali wśród leśnych ście\ek.Słyszała tylko szum wiatru iczuła oszalały pęd ogiera.I w tym pędzie rozwiewały się jej czarne włosy.Myślała, \eodwozi ją do domu, ale wkrótce się zorientowała, \e to nie ta droga i ju\ dawno oddalili sięod wsi.- Mitia! - krzyknęła - Mitia, dokąd ty pędzisz! Zatrzymaj się! Zawracaj!Ale on nie odpowiadał.Mocniej ją przygarnął i w świetle księ\yca galopowali wśród lasów,polnych dróg i wzgórz, a\ znalezli się w gęstwinie drzew i wyłoniła się wieś ukryta międzygrubymi, wysokimi dębami.- Mitia! Szalony! Ty czorcie! - pokrzykiwała.Gdy wjechali do obejścia, zobaczyła niewielką, murowaną chatę, a z okien wyglądały dwiemłode kobiety.Zrozumiała, \e znalazła się w jego gospodarstwie, a te dwie dziewczyny, tozapewne jego siostry, Katia i Stefka.Mitia nic nie mówił, z niczego się nie tłumaczył.Porwałją i to był język jego miłości.Gdy weszli do izby, dziewczyny wydawały się ju\ na nich czekać.Patrzyły na Kasię zciekawością, a Mitia bąknął:- To wona! - jakby dawno było wiadomo, kim jest i jak wygląda.Przedstawiając siostry,pokazał najpierw Stefkę, ni\szą, jasnąi drobną blondynkę z delikatnymi, szafirowymi oczami, a potem starszą, Katię, tę\szą, silniezbudowaną, z mocnymi piersiami, wyrazistymi, brązowymi oczami i długimi, ciemnymirzęsami.Objęły Kasię jak przyjaciółkę, jakby ją znały od lat.I pochwaliły Mitię za dobrygust, nie krępując się powiedzieć wprost, \e są urzeczone jej urodą, i \e jest Kasia niezwyklepiękna i czarująca.- Jaka krasunia! - zakrzyknęła Stefka. 257Natychmiast zaprosiły ją do stołu.Były bardzo otwarte szczere i rozmowne.Spytały, jak sięKasi podoba okolica, a gdy odparła, \e nie wie, jak ta okolica wygląda, bo Mitia pędził jakgłupi.Serdecznie się roześmiały i pogroziły Miti palcami, mówiąc:- Takij to je nasz bratczyk.A on patrzył na Kasię zuchwałym wzrokiem zwycięzcy, jakby mówiąc, oto czego mo\esz siępo mnie spodziewać, dziewczyno.To ja decyduję o twoim \yciu.To ja jestem atamanem izrobię z tobą, co zechcę.Zniknął wcześniejszy smutek z jego twarzy.Nabrał ciała.Doszedłdo siebie.Jego postawa i oczy zhar-działy.Stały się na powrót dumne i silne.Pierwotna,dzika natura zwycię\yła.Słowem, wata\ka.I Kasia wiedziała, \e ju\ nie wyrwie się z jegoszponów.I prawdę mówiąc, wcale tego nie chciała.Rozejrzała się po domu, a Stefkapokazała jej huculską chatę, mo\e niepodobną do innych, ale te\ nie za bardzo się ró\niącą.Stała z dala od pozostałych chat, jak to u Hucułów, jedna daleko od drugiej.Była jednakwiększa i wy\sza ni\ pozostałe.Gdy się do niej wchodziło, najpierw trzeba było przejść przezdługą, ciemną sień, potem się szło do niewielkiej kuchni z ogromnym, glinianym piecem ipółkulistą wnęką.Tym piecem ogrzewano dom, a zarazem piekło się w nim chleb.A podrugiej stronie znajdowała się du\a izba, z ogromnym, drewnianym łó\kiem, kufrem i ławamipo bokach.Na ścianie wisiały stare ikony i czuło się zapach zle\ałych, wełnianych koców.Podomu rozrzucone zostały beczułki lub drewniane kanki na \ętycę i mleko, du\e kadzie zuszami, niewielkie, drewniane cebrzyki, zdobione, kolorowe kołowrotki i brązowo-zielonegliniane misy.A gdy Kasia spojrzała w okno i zobaczyła daleko od domu nikłe światełko, spytała, dlaczegotakie du\e przestrzenie dzielą ich od sąsiadów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl